Chciałbym się z Wami przywitać. Mam na imię Szymon i całkiem nie dawno się tu sprowadziłem.
Studiowałem w Gdańsku i tam kręciłem się jako sympatyk przy SKPT. Byłem nawet na kursie, ale Beskidy mnie nie pociągały więc robiłem to bez przekonania. Do egzaminów nie podchodziłem (po pierwszym ogólnym semestrze zdawałem tylko Sudety i chyba pomoc medyczną), bo piękny nakładały się na egzaminy na uczelni. Kurs był na przełomie 2009-2010.
Sudety to moja miłość. Miedzy innymi dlatego tu jestem teraz.
Cosik biedne to Wasze forum (bez urazy). Szczerze mówiąc, myślałem że po Trójmiejskiej posusze znajdę tu pełno ogłoszeń w stylu "jadę w najbliższy weekend w np. masyw śnieżnika ktoś chętny na wspólny wypad?". Z tego co widzę to na majówkę nigdzie się nie wybieracie co dziwi mnie już zupełnie.