Witam wszystkich obecnych i - taką mam nadzieję - sporą rzeszę przyszłych forumowiczów. Fajnie byłoby, aby to forum żyło i miało to "coś", aby się czuło w istniejących tu wątkach specyfikę naszego Koła. Jedynego wśród studenckich kół przewodnickich "Sudeckiego". A to moim zdaniem odrobinę do czegoś zobowiązuje...
Ja w Kole jestem od 5 grudnia 1982 r., kiedy w "Chatce Cyborga" w Bielicach zostałem otrząśnięty na studenckiego przewodnika sudeckiego. Rok wcześniej trafiłem na kurs przewodnicki, prowadzony przez Waldka Kosowskiego, i w dniach 21-22 listopada 1981 r. uczestniczyłem w swojej pierwszej wycieczce kursowej w Góry Stołowe, oficjalnie pod przewodnicką opieką Mietka "Ducina" Piotrowskiego, ale przez którą przewinęło się jeszcze kilku innych przewodników SKPS (Ania Możanowicz, Waldek Kosowski i Czarek Zadorożny). Pieprzyku całej tej wycieczce dodała okoliczność, że aby na nią się wybrać, musiałem załatwić sobie usprawiedliwienie na czas nieobecności na strajku studenckim.
A potem w Kole przez ileś tam dziesiątków już lat wycieczki, rajdy i obozy w Sudetach, redaktorowanie "Pielgrzymów", czynne uczestnictwo w przedsięwzięciach Tercetu Idiotycznego, spora aktywność w działalności zapomnianej już sekcji beskidzkiej SKPS, gitara itp., itd. No i wreszcie Rumunia...
... gdzie zobaczyłem po raz pierwszy mojego Brockena