Burgundia i Masyw Centralny

informacje, wrażenia, relacje etc. {Każdy nowy temat proszę zaczynać od daty w formacie yyyy.mm.dd}

Burgundia i Masyw Centralny

Postautor: Mrozen » 12 lut 2015, 23:04

W latach 2010 i 2011 odbyły się skpsowe wyprawy do Burgundii i w Masyw Centralny. W załączniku prezentacja z Wieczorynki "Wulkany Owernii" Cz. I. Część druga nie odbyła się do tej pory.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Mrozen
Moderator
 
Posty: 1992
Rejestracja: 22 gru 2013, 10:18

Re: Burgundia i Masyw Centralny

Postautor: Mrozen » 28 cze 2015, 08:42

Na stronie
http://www.voyage.pl/swiat/3834/krowy-na-wulkanie
znajduje się artykuł napisany już po naszych wyjazdach. Faktycznie, w Masywie Centralnym można oglądać obrazki coraz rzadsze w polskich górach - na przykład owce w kraterze / na stoku.

Owce pasą się w wewnętrznym kraterze wulkanu Puy de Côme.
http://kunstkamerasudecka.blogspot.com/ ... upcja.html
http://locationgiteauvergne.free.fr/ima ... e_dome.htm

Dlaczego w kraterze wewnętrznym? Puy de Côme to efektowny przykład wulkanu o zachowanym "kraterze w kraterze". Najbardziej znanym przykładem takiego zjawiska przyrodniczego, użytego w kulturze masowej jest "Góra Przeznaczenia" z "Władcy Pierścieni" (rodem z Nowej Zelandii - Mount Ngauruhoe https://en.wikipedia.org/wiki/Mount_Nga ... oe_top.jpg)

Podczas wycieczki na Puy de Côme prawie nie spotykaliśmy innych turystów - tylko owce. Zapewne dzięki owcom kratery nie zarastają i są dobrze widoczne. Na pierwszym planie Rudy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Mrozen
Moderator
 
Posty: 1992
Rejestracja: 22 gru 2013, 10:18

Re: Burgundia i Masyw Centralny

Postautor: Mrozen » 11 mar 2016, 14:36

Wyprawy krzyżowe na zawsze zmieniły historię Europy i Bliskiego Wschodu - pomnik Urbana II w Clermont (fot. Mrozen). Były wyrazem autentycznej miłości (jak ją sobie wyobrażano) do Boga, czy zwykłej biologii? Może czymś pośrednim?

Teraz bogactwa leżą na Zachodzie, a nie mitycznym Wschodzie.

"Papież Urban II w 1095, usłyszawszy, że Turcy odebrali chrześcijanom wewnętrzną część Romanii […], poruszony skinieniem miłości Bożej, przekroczył góry, udając się do Galii, i w Owernie, w mieście Clermont, zwołał sobór i wygłosił długą mowę […]. Synod obejmował bardzo szeroką tematykę i dopiero pod jego koniec papież przedstawił trudną sytuację wyznawców chrześcijaństwa na wschodzie i zaapelował o odbicie Palestyny z jarzma tureckiego. Stwierdził również, że lepiej wyruszyć na wojnę sprawiedliwą niż zabijać się w bratobójczych walkach między chrześcijanami.

Przemówienie wywarło olbrzymi wpływ na słuchaczy i było przerywane okrzykami „Deus le volt!” – „Bóg tak chce!”.

Na synodzie nie było ani jednego wielkiego pana feudalnego, dlatego pierwsi ochotnicy rekrutowali się jedynie z pospólstwa. Rozwój gospodarczy Europy spowodował przeludnienie zachodnioeuropejskich wsi, co wpłynęło na ruchliwość chłopstwa. Stało się ono również bardziej podatne na wszelakie agitacje, które mogłyby poprawić ich byt. Natomiast rodziny feudałów nie mogły już liczyć na ziemie lenne w kraju, co uniemożliwiało im wyposażenie młodszych potomków w bogactwa, a wielkie tereny wschodnie mogły rozwiązać ten problem. Również powszechny był mit o wielkich bogactwach egzotycznego wschodu."
http://www.konflikty.pl/historia/sredni ... ek-piekla/

"27 listopada 1095 roku. Na błoniach za murami Clermont, francuskiego miasta w Owernii, zgromadziły się setki duchownych, rycerzy oraz mieszczan, aby wysłuchać uroczystego orędzia papieża Urbana II. Napięcie było wyczuwalne. W końcu jednak Urban II zasiadł na specjalnie przygotowanym dla niego tronie, stojącym na podium wzniesionym na błoniach, i przemówił do zgromadzonych wiernych…"
http://histmag.org/Jak-zaczely-sie-krucjaty-7336

"Według prof. Thomasa Maddena historycy, pisząc o krucjatach, często przyjmowali założenie, że były one „dzieckiem skąpstwa i chciwości”. Czy tak było naprawdę? Czy pobudki krzyżowców były rzeczywiście przyziemne?"
http://gosc.pl/doc/1179129.Krucjaty-zac ... -wizerunek

Największa wędrówka ludów czeka Europę?

"Anektując Krym, Rosja efektownie pokazała światu, że granice jej terytorium nie są niezmienne. Tak samo jednak myślą Chińczycy, których rosnąca przewaga nad sąsiadem z północy nasuwa pytania o przyszłość wschodniej części Syberii. „Ziemia bez ludzi, dla ludzi bez ziemi”. Hasło to, którym w XX wieku promowano żydowskie osadnictwo w Palestynie, idealnie pasuje do obecnej sytuacji na pograniczu rosyjsko-chińskim. Przez dalekowschodnią granicę Rosji na dużą skalę odbywa się chińska migracja ludzi, produktów i inwestycji. Chińczycy patrzą na północ, myśląc zarówno o szansach na biznes, jak i szukając nowych życiowych możliwości. Chodzi o znalezienie żony i posiadanie własnej ziemi."
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 44831.html

Zawsze można nawiązać do tradycji z XIII wieku.

"Degradacja środowiska w Chinach przekroczyła wszelkie granice. Całe wsie umierają na raka, rzeki zmieniają kolor, a gleba niczego już nie rodzi. Władze nie mają już pomysłów na walkę ze skażeniem. Coraz częściej mówi się o wielkim eksodusie. Ale dokąd?"

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... imy?page=2

" Chińskie ministerstwo ochrony środowiska nie chce ujawnić opracowywanego przez pięć lat raportu na temat zanieczyszczenia gleby. Zawiera "tajemnicę państwową".
Chińskie zanieczyszczenia „ściśle tajne”.
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artyk ... isle-tajne

"Pierwsze od 23 lat wzmocnienie amerykańskiej floty w Japonii"
http://www.defence24.com/235847,pierwsz ... -w-japonii

"Przez obserwatorów zostało to uznane za próbę wprowadzenia przeciwwagi dla zwiększającej się siły Chin, w tym również na morzu."
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Mrozen
Moderator
 
Posty: 1992
Rejestracja: 22 gru 2013, 10:18


Wróć do Wyjazdy, rajdy, wyprawy... [ODBYŁO SIĘ]

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron