MrozenWysłany: Wto Mar 11, 2008 4:53 pm Tym razem Polska i nie chęć zysku a zbrodnicza żądza.
Morderstwo przy E-67 – „Ręką mordercy posłana do Boga”Oczywiście ponad sto lat temu nikt nie słyszał jeszcze o E-67. Ale zbrodnia ta musiała bardzo wstrząsnąć kłodzką społecznością, skoro potomkowie wysiedlonych mieszkańców Szalejowa poświęcili jej tyle trudu i uwagi (wciągając w przedsięwzięcie dzisiaj zamieszkujących Szalejów Polaków)
http://www.grafschaft-glatz.de/archiv/akt-0602.htm (tu już pojawia się E-67), a w tym czasie odbyły się choćby ze dwie wojny światowe, o innych wydarzeniach już nie wspomnę.
„Historia dziewczynki Idy Strauch z przydrożnej kuźni.Przy starej drodze Heerstraße prowadzącej z Pragi do Wrocławia, czy Krakowa, tuż przed Kłodzkiem stoi kuźnia przydrożna. Od wielu pokoleń rodzina Strauch podkuwała konie oraz naprawiała i odnawiała narzędzia i wozy podróżnych. Niełatwe, ale normalne życie aż do 17 lipca 1906 r. Najstarsze dziecko Strauchów - 9-letnia Ida opuściła dom o 6:15 godz., aby samotnie pokonać 3400m drogi do szkoły w Szalejewie Dolnym. Około 200m za domem jakiś mężczyzna zapytał ją o drogę, następnie wciągnął do przydrożnego rowu, zgwałcił i zabił nożem.
To wydarzenie dokładnie opisała "Gazeta Kłodzka" dnia 19, 23 i 27 lipca 1906 oraz 18 stycznia 1907 r. Dzięki uprzejmości Biblioteki Miejskiej udostępnione zostały kopie tych artykułów, również odpowiednie kopie ksiąg kościelnych w Kłodzku. Dlatego dzisiaj, po upływie stu lat, możliwa jest dokładna rekonstrukcja tego okropnego wydarzenia.
Dziewczynkę znaleźli przechodnie, a sprawą zajął się naczelny wachmistrz Weber. W pobliżu ciała znaleziono zegarek kieszonkowy. Zaniesiono go do zegarmistrza o nazwisku Donkel w Kłodzku. Na podstawie znaku wyrytego podczas naprawy i listy klientów ustalono właściciela. Był nim 32-letni, żonaty robotnik i chałupnik Ernst Nentwig z Raszkowa koło Wambierzyc. W piątek 19 lipca wachmistrz Weber pojechał konno do Raszkowa i pokazał Nentwigowi zegarek. Zarówno on jak i jego żona potwierdzili, że zegarek jest ich własnością. W kajdankach i przywiązany powrozem Nentwig musiał biec za koniem (12 km) i późnym wieczorem został osadzony w kłodzkim więzieniu sądowym.
Pogrzeb zamordowanej Idy Strauch odbył się 21 lipca 1906r. na nowym cmentarzu w Kłodzku przy udziale wielu osób. Obecny był też nauczyciel i uczniowie z klasy w Szalejewie Dolnym, do której uczęszczała mała Ida. Po 1980 r. można było przeczytać na jej nagrobku: "Ręką mordercy posłana do Boga".
9 listopada 1906 r. sąd przysięgłych w Kłodzku skazał Ernsta Nentwiga na karę śmierci poprzez ścięcie. Karę wykonał kat Schweitz z Wrocławia 15 stycznia 1907 r. o godz. 7:30 rano na dziedzińcu więzienia sądowego.
Miejsce mordu policja oznaczyła dwoma palikami. Później w tym miejscu postawiono drewniany krzyż.
Dzieci z Mikowic (ok 120 mieszkańców) i z przydrożnej kuźni szli w pogodę i niepogodę do szkoły ok. 1 godziny. Po II Wojnie Światowej dzieci chodziły do szkoły do Kłodzka.
W wielkiej zawierusze powojennej 10 maja 1945 r. - jak zapisano w księgach kościelnych - w przydrożnej kuźni Rosjanie zastrzelili 6 osób. Wśród nich też wujka i chrzestnego Idy Strauch 73-letniego Paula Strauch. Ostatnim właścicielem przydrożnej kuźni był Max Strauch, ur. 17.06.1899 r. brat Idy Strauch. Ożenił się z Gertrudą Rolfing z Roszyc. W 1946 r. zostali wypędzeni i zmarli jako bezdzietne małżeństwo w Nordenham.W latach 1969 - 1970 droga E 67, obwodnica Kłodzka została wyprostowana. Właścicielem działki 417 jest skarb państwa, a znajduje się ona w gminie Kłodzko, wieś Szalejów Dolny, wysokość położenia 353,4 m.
Krzyż był stary i uszkodzony. W grudniu 1999 postawiono w to miejsce żelazny krzyż o wyskokości 380 cm. Umieszczono na nim metalową tablicę (bez tekstu) i ozdobiono obrazem "Matki Boskiej z Dzieciątkiem". Obraz pochodził z domu państwa Gawron. Pani Danuta, ówczesna pani sołtys zajęła się organizacją postawienia i poświęcenia krzyża. Poświęcenia dokonał ksiądz z Kłodzka.
Obecni byli starsi i młodsi mieszkańcy Mikowic. Chciaż polscy mieszkańcy Mikowic do 22 maja 2006 r. nic nie wiedzieli o zamordowaniu Idy Strauch ani o powstaniu krzyża, to w duchu chrześcijańskiej odpowiedzialności dbali o krzyż i przynosili tam kwiaty. Za co serdecznie dziękuję i Bóg zapłać.
24 lipca 2006 r. - w setną rocznicę śmierci Idy Strauch - chcemy pomodlić się przy krzyżu i ustawić oraz poświęcić kamień pamiątkowy.
Tę informację sporządził Helmut Goebel z Szalejewa Dolnego, zamieszkały teraz w Niemczech - inicjator opieki nad zabytkami swojej miejscowości rodzinnej Szalejewa Dolnego i członek towarzystwa "Archanioł Michał".
Polszczyzna może nie doskonała, ale ja sam chciałbym tak umieć pisać po niemiecku.
Wiadomości pochodzą ze strony http://skarabello9.w.interia.pl/Ida.htmlJak widać kuźnia okazała się dla Strauchów miejscem przeznaczenia (patrz pogrubiony tekst).
Nie znalazłem o niej, ani o tych wydarzeniach nic w Słowniku Geografii Turystycznej,
ale na Hydralu …http://wroclaw.hydral.com.pl/144365,foto.html
Myślę, że to ta kuźnia. Jadąc do Kudowy warto zatrzymać się w Szalejowie. Zwłaszcza, że o pamiątki po Idzie dba miejscowe
Towarzystwo Archanioła Michała.
„Ręką mordercy posłana do Boga
Taki tytuł zamieszczono na nagrobku Idy Stauch, którą zgwałcono i zamordowano 17 lipca 1906 roku, gdy szła do szkoły do Szalejowa Dolnego. Na okoliczność uczczenia 100-tnej rocznicy tej tragedii z inicjatywy Towarzystwa Archanioł Michał w Szalejowie Dolnym została poświęcona tablica pamiątkowa przy krzyżu przy drodze krajowej Kłodzko-Kudowa. Na tę okazję Burmistrz partnerskiego miasta Georgsmarienhutte w Niemczech wystosował okolicznościowy list, w którym podkreślił, jak istotne znaczenie ma dojście do opracowania nowej historii i znalezienie płaszczyzny wzajemnego zrozumienia.
To wzajemnie zrozumienie miedzy Polakami i Niemcami prowadzi do pokoju między narodami. Wójt Gminy Ryszard Niebieszczański wyraził głęboki szacunek i zadumę wobec najcenniejszej wartości – życia ludzkiego. Niepotrzebna śmierć ludzi powinna zawsze nieść za sobą odzew i pozostawać w pamięci … na zawsze.”
http://www.gmina.klodzko.pl/modules.php ... age&pid=69I jeszcze epilog:
„Załącznik do nr 6 "Gazety Kłodzkiej (Glatzer Zeitung)”. Piątek, 18 stycznia 1907
EgzekucjaRolnik Ernst Nentwig z Raszkowa, powiat Nowa Ruda, urodzony 24 stycznia 1875 w Jawornicy koło Lewina, który 9 listopada ubiegłego roku skazany został przez sąd przysięgłych na śmierć, 3 lata ciężkiego więzienia i stałą utratę praw publicznych i obywatelskich za próbę gwałtu i morderstwo popełnione 18 lipca ubiegłego roku przy szosie Kłodzko-Duszniki, za "Połową Mili", na uczennicy Idzie Strauch, córce mistrza kowalskiego Strauch w Mikowicach, został ścięty w ubiegły wtorek o 7:30 rano. Wyrok wykonał kat Schweitz z Wrocławia na dziedzińcu miejscowego więzienia sądowego.”
A swoją drogą oczywiście od razu posądzono cyklistów:„Ponieważ po morderstwie zatrzymano wielu rowerzystów, nalezy jeszcze wyjaśnić: Faktem jest tylko to, że pewien rowerzysta (mieszkaniec Kłodzka), który na krótko przed lub po zamordowaniu dziewczynki jechał szosą Kłodzko-Szalejów Górny, na kierownicy miał zawiązaną chustkę. Wszystko pozostałe to wynik fantazji pewnej zbieraczki jagód z Chocieszowa, która w dniu morderstwa wczesnym rankiem szła stamtąd do Kłodzka. Jej informacja, że niedaleko miejsca morderstwa znalazła czapkę rowerzysty jest zupełnie nietrafna. Czapka jest własnością pewnego ucznia-ogrodnika z Kamieńca, który znalazł ją na drodze, która prowadzi z Niwy do szosy Kłodzko-Duszniki, przed szosą Szalejów Górny-Gorzuchów. jeżeli policja najpierw przyjęła wersję, że mordercą był rowerzysta, to spowodowane to było odważną fantazją i nieprawdziwymi informacjami przekazanymi przez tę zbieraczkę jagód z Chocieszowa.”
Z:
„Załącznik do nr 60 "Gazety Kłodzkiej". Piątek, 27 lipca 1906. Kłodzko, 26 lipca 1906. O kłodzkim morderstwie seksualnym”
A zdjęcia miały być wklejone w zupełnie innej kolejności (trzy razy próbowałem zmienić - ale się uparł durny komputer). Linki podałem - to się domyślicie. Więcej zdjęć kuźni na:
http://wroclaw.hydral.com.pl/21869,obiekt.html