Śląskie cośtam

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:36

Tadek

Wysłany: Sob Lut 02, 2008 9:19 am


A coś zupełnie świeżego i związanego z powszechną dziś nowomową to dolnośląska Silicon Valley. Napisano o niej parę dni temu w Gazecie Dolnośląskiej i jest to Wrocławskie Centrum Badań EIT+ z siedzibą na Praczach Odrzańskich.
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:37

Dziamdziak

Wysłany: Sob Lut 02, 2008 10:49 pm


Wrócę jeszcze do naszej (śląskiej? kłodzkiej?) Jerozolimy.
Zacznę od takiej ciekawostki. Spójrzmy na fresk Giovanniego Bonory z ok. 1717 r. (później - w latach 30. XX w. - znacznie przemalowany) na sklepieniu wambierzyckiej świątyni, przedstawiający scenę Nawiedzenia (brzemienna Maria odwiedza swoją krewną - Elżbietę; towarzyszą im mężowie - Józef i Joachim).

Obrazek

Spotkanie miało miejsce w Jerozolimie, zaś na fresku rozpoznajemy w tle fasadę świątyni wambierzyckiej. Nie ma w tym jednak sprzeczności, bo przecież tak jak Wambierzyce naśladowały Jerozolimę, tak wambierzycki kościół miał być ideową kopią Świątyni Salomona.

Co do wzorca planu całego zamierzenia:
Na pewno opierano się na planie Jerozolimy starożytnej, takiej jak sobie ją wówczas wyobrażano. Plan taki, z zaznaczeniem miejsc związanych z ostatnimi dniami Chrystusa, opracował Holender Christian Adrichem (Adrichomius, *1533-†1585) w 1584 r. Plan ten był później wiele razy, w różnych wersjach, wydawany. Opierano się na nim - można powiedzieć - ideowo, bo oczywiście ze względów topograficznych nie można było dokładnie oddać wzajemnego położenia obiektów (np.: Cedron płynie na wsch. od Jerozolimy, w Wambierzycach - przez sam środek "miasta"; podobnych różnic jest wiele). Te XVI-wieczne i inne stare plany Jerozolimy w dobrej jakości można obejrzeć na stronie http://jnul.huji.ac.il/dl/maps/jer/html/gallery.html .

Według Anny Mitkowskiej (autorka "Wambierzyc" w serii "Śląsk w zabytkach sztuki" i książki "Polskie kalwarie") wykorzystano jednak nie tylko ten "realistyczny" plan (choć z dzisiejszego punktu widzenia - nie wolny od przekłamań), ale także starsze - średniowieczne - idealne wyobrażenia Jerozolimy.
Jako argument przedstawia ona dwa plany: Wambierzyc z 1858 r. i idealny plan Jerozolimy z ok. 1180 r. (kopia z XIV-XV w.).

Obrazek

(reprodukowane z: A. Mitkowska, Wambierzyce, Ossolineum 1984, s. 78, 79)

Jak widać - w obu kompozycja opiera się na krzyżu wpisanym w okrąg. W Wambierzycach ten krzyż tworzą dwie osie: główna (fasada kościoła - schody - Wielkie Schody na Kalwarii - kaplica Ukrzyżowania) i pomocnicza (linia pierzei zabudowań, równoległa do koryta Cedronu). Na okręgu (o promieniu skrzyżowanie osi - tylna ściana kościoła), symbolizującym mury Jerozolimy, lub tuż obok niego, umieszczono 5 głównych bram na drogach wylotowych z Wambierzyc (tak jak pięć bram w murach Jerozolimy na planie idealnym).

Liczba bram w Wambierzycach zawsze mnie męczyła. Podaje się, że było ich 16 (kilka nie istnieje), ale plan założenia (załącznik do książki "Wambierzyce") pokazuje 18 bram (w tym nieistniejące); może dwie były jakimiś bramami do obiektów wewnątrz miasta i tych się "nie liczy".
Co jednak było wzorem dla tej szesnastki? Plan idealnej Jerozolimy pokazuje 5 barm w murach, obecny plan Starej Jerozolimy - 8 bram. "Niebieska Jerozolima" w Apokalipsie św. Jana ma bram 12... Może na tym planie Adrichomiusa jest ich 16 - nie miałem cierpliwości liczyć...
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:40

KrzysiekR

Wysłany: Sro Lut 06, 2008 12:03 pm


To ja może coś najpierw w formie zagadki
Cóż to jest za szczyt z tak charakterystycznym nadajnikiem na szczycie

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:41

Dziamdziak

Wysłany: Sro Lut 06, 2008 3:03 pm


Prawie jak Ślęża...
Ale "prawie" robi wielką różnicę...
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:41

KrzysiekR

Wysłany: Sro Lut 06, 2008 5:24 pm


Czy ktoś jeszcze domyśla się gdzie to (oczywiście linia kolejowa do Sobótki tez w zasadzie jest (tylko że nie zelektryfikowana :) )
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:42

Mrozen

Wysłany: Sro Mar 19, 2008 4:31 pm


Rosja chyba nie do końca wyjaśnił sprawę tych zdjęć, a ja już mam następne porównanie z Rosją w tle:
Wrocław - dolnośląski Stalingrad
Tytuł artykułu z "Die Zeit" o obronie Festung Breslau "Stalingrad an der Oder"
(Stalingrad nad Odrą). Porównanie o tyle trafne (lub nietrafne), że i tu i tam Niemcy dostali w skórę.
http://www.zeit.de/2005/10/A-Breslau?page=1
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:42

KrzysiekR

Wysłany: Sro Mar 19, 2008 9:24 pm


Co do Stalingradu pomijając wynik bitwy (Stalingrad nie poddał się) to by pasował (i tu i we Wrocławiu wygrali Rosjanie)

A co do zdjęcia "Węgierskiej Ślęży" to jest to górka o wdzięcznej nazwie Kopasz-hegy (czyli Łysa Góra) i znajduje sie w Parku Krajobrazowym Tokaj-Bodrogzug. Jak można sie domyśleć jest to koło miejscowości Tokaj.
A dla spragnionych widoków madziarskiej Śleży jeszcze jeden link.
http://www.geocaching.hu/cacheimages/20 ... okaj01.jpg


Tak swoją droga to można by odwiedzać te "Sudeckie Cośtam" i chyba jadać w tym roku przez Węgry udam się na Kopasz-hegy (może ktoś będzie chętny)
Byłbym zapomniał ten węgierski odpowiednik jest nieco niższy i mierzy 559 m npm.
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:43

Rudy

Wysłany: Sro Mar 19, 2008 10:16 pm


To już jest podobieństwo drugiego stopnia. Bo jeśli Ślęża to „śląski Olimp”, a Kopasz-hegy to „węgierska Ślęża” to powstaje pytanie czy relacja podobieństwa jest przechodnia, bo jeśli tak to Łysa Góra staje się „węgierskim Olimpem” … i ileż nowych możliwości się otwiera :D
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:44

samjozo

Wysłany: Sro Mar 19, 2008 11:46 pm


Cytat z http://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCa ... %C5%BCniku
"Szczyt Śnieżnika ma kształt rozległej kopuły. Obserwacje panoramy utrudnia wypłaszczenie na szczycie ograniczające perspektywę. Już podróżnicy w pierwszej połowie XIX w. (Peter Samuel Schilling, Julius Krebs) zwracali uwagę na konieczność wzniesienia wieży, która miłośnikom turystyki ułatwiałaby podziwianie okolicy ze Śląskiego Mont Blanc. W 1882 r. sekcja Staré Město Morawsko-Śląskiego Sudeckiego Towarzystwa Górskiego zaproponowała budowę wieży widokowej. Jej inicjatywa spotkała się z przeciwdziałaniem Kłodzkiego Towarzystwa Górskiego, które samo planowało taką inwestycję. Konflikt rozstrzygnął książę Albrecht Hohenzollern von Preußen, będący właścicielem większości ziemi na szczycie, który w październiku 1884 r. odmówił zgody na budowę."

Na naszym forum porównania Śnieżnika z Mont Blanc nie widziałem.
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

Re: Śląskie cośtam

Postautor: Artur » 23 gru 2013, 21:44

Maciek

Wysłany: Czw Lis 18, 2010 7:28 pm


Właśnie kupiłem książkę autorstwa Arnego Franke "Śląskie Elizjum. Zamki, pałace, dwory i parki w Kotlinie Jeleniogórskiej".
Według Wikipedii "Elizjum lub Pola Elizejskie to w mitologii greckiej część Hadesu - podziemnego świata, przeznaczona dla dusz dobrych ludzi. Częściej jednak przedstawiana jako kraina nad Oceanem, na zachodnich krańcach świata – miejsce wiecznej szczęśliwości i wiecznej wiosny".
Sądzę, że autorowi porównania chodzi o ostatni człon definicji...
Awatar użytkownika
Artur
 
Posty: 581
Rejestracja: 22 gru 2013, 16:35

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sudety ogólnie i przekrojowo

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

cron