Jeszcze kilka drobiazgów, które chyba dotąd się nie pojawiły:
Nowe Miasto nad Metują - czeski Betlem
Szumperk - Mały Wiedeń (zabudowa rzeczywiście kojarzy się...)
ruiny zamku Vizmburk koło Czervenego Kostelca - České Pompeje (bo wydobyte spod ziemnego pagórka)
oraz (jakże mogłem zapomnieć?!) - czechosłowackie fortyfikacje graniczne - "czeska linia Maginota"
I taki kwiatek:
Karkonosze...
"Warto więc poznać tę przepiękną krainę z wysokimi zboczami gór, płaskimi grzebieniami, alpejskimi łąkami z różnokolorowymi kwiatami i tajemniczymi torfowiskami, nad którymi góruje „czeski Matterhorn“ – najwyższa góra w Czechach – Śnieżka Sněžka."
(źródło:
http://www.czechtourism.com/pl/c/krkono ... onal-park/)
A Nysa to nie tylko "Śląski Rzym":
"Dawniejsze stwierdzenie Nysa "Śląski Rzym", a później "Śląskie Ateny" już nie brzmi tak jak kiedyś."
(źródło:
http://naszewypady.prv.pl/nysa.html). Mamy więc teraz do "Aten" bliżej - poprzednie posty kierowały nas do Cieszyna.
Zaś "Polskie Klondike", to nie tylko Złotniki Lubańskie, ale i Złotoryja (źr.:
http://klimaty.blox.pl/2011/05/Zlotoryj ... ndike.html albo
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place ... ndike.html).