Strona 13 z 16

Re: Śląskie cośtam

Post: 27 gru 2017, 01:53
autor: Mrozen
"Sudecka Brama Lwów, czyli św. Szczepana. I nawet ma podobny krenelaż"
https://kunstkamerasudecka.blogspot.com ... epana.html

Re: Śląskie cośtam

Post: 04 sty 2018, 23:39
autor: Koks
Znalezione w czeskim internecie wspinaczkowym.

Izerski "The Nose" czyli jedna z legendarnych dróg wspinaczkowym ne El Capitanie w Yosemitach w wydaniu sudeckim. Ładny film nawet załączyli.
http://emontana.cz/nos-udolni-cesta-jizerky/


Dla porównania oryginalny "The Nose"
Obrazek

Re: Śląskie cośtam

Post: 15 lut 2018, 16:23
autor: Mrozen
"Sudeckie „Dżabal Quruntul” - Wzgórze Kwarantanny (Berg Quarantanea). Najdłuższa kolejka linowa na świecie położona poniżej poziomu morza"
https://kunstkamerasudecka.blogspot.com ... gorze.html

Re: Śląskie cośtam

Post: 15 lis 2018, 10:09
autor: Mrozen
"Powolny upadek „czeskiego Trumpa”? Czy będzie nowy „polski Trump” od browaru w Lwówku? I jeden z najsłynniejszych budynków Wrocławia w centrum nowej afery"
https://kunstkamerasudecka.blogspot.com ... a-czy.html

Re: Śląskie cośtam

Post: 18 lut 2019, 11:10
autor: Mrozen
„Kawałek Kaplicy Sykstyńskiej we wrocławskim »małym Watykanie«”
https://wroclaw.tvp.pl/41310940/kawalek ... -watykanie

"Po opublikowaniu serii książek dotyczących historii Dolnego Śląska i Wrocławia Wojciech Chądzyński wkroczył na mały Watykan. To oznacza jedno: Ostrów Tumski przestaje mieć tajemnice."
https://kultura.wiara.pl/doc/1875647.Ta ... o-Watykanu

"Nie ulega wątpliwości, że Tarnowskie Góry, jako miasto samo w sobie, jest przepiękne. Nie bez powodów nazywane jest „Paryżem Śląska”.
http://www.przewodniki24.pl/tarnowskie-gory/

Chyba pierwsze porównanie w granicach tego samego pasma górskiego?
"Jakušice jsou polský Bedřichov, kdysi vylidněné středisko hlásí plno"
https://www.idnes.cz/liberec/zpravy/pol ... pravy_jape

Re: Śląskie cośtam

Post: 25 wrz 2019, 11:52
autor: Mrozen
Wprawdzie napisałem to z myślą o "kursie miejskim", ale dla porządku wypada wspomnieć i tutaj.

"Ściąga wrocławska. Mauzoleum (nie tylko) Piastów Śląskich we Wrocławiu. Część pierwsza, czyli Anna z Przemyślidów - czeska królewna pochowana we Wrocławiu. Czeskie siostry AA i czy istniał „wrocławski Asyż” - "franciszkańskie miasteczko" nad Odrą?
https://kunstkamerasudecka.blogspot.com ... tylko.html

Bo Praga miała swój "Asyż".

Re: Śląskie cośtam

Post: 26 wrz 2019, 09:10
autor: Mrozen
Jak się okazuje, nie tylko ja miałem takie skojarzenia.

"Anna Przemyślidówna. Nie była studentką, ale swego czasu można ją było ujrzeć w pobliżu obecnej „Maciejówki”, rozdającą ubogim chleb i jabłka. Księżna spełniła tu swoje marzenie: zbudowała we Wrocławiu Mały Asyż.
"
https://wroclaw.gosc.pl/doc/2731994.Krolewna-z-misja

Uważam, że jednak powinno się mówić o "wrocławskim Asyżu", bo nazwa "Mały Asyż" we Wrocławiu jest już zajęta.
http://www.boromeusz.franciszkanie.pl/p ... ciecy.html

Co prawda nigdy nie byłem członkiem tego zespołu (nie moja epoka), ale w tej parafii, za głębokiej komuny, występowałem kiedyś w teatrzyku dziecięcym (grałem męczennika - św. Tarsycjusza, zostałem ukamienowany kulkami z papieru). I z tej parafii mam zdjęcie na Forum ("środkowy Gierek").

Refleksja ... w Polsce nigdy nie przyjął się na prawdę komunizm, ani też gospodarka wolnorynkowa i liberalizm.

Żyjemy wciąż w szarej strefie, chyba tak lubimy (nieproporcjonalny do historycznej rangi kult powstań i partyzantki) ...

Re: Śląskie cośtam

Post: 30 paź 2019, 08:40
autor: Mrozen
"Dolnośląskie Stonehenge, czyli... Muchołapka"
http://www.radiowroclaw.pl/articles/vie ... Mucholapka

Re: Śląskie cośtam

Post: 05 gru 2019, 10:25
autor: Mrozen
Z kategorii "osoby".

Clausewitz - dla przypomnienia najsłynniejszy teoretyk wojny w historii wojskowości, przez prawie półtora wieku pochowany we Wrocławiu (obecnie w Niemczech).

"David Galula – Clausewitz wojny przeciwpartyzanckiej" http://www.konflikty.pl/historia/czasy- ... yzanckiej/

Swoją drogą artykuł przypomina, że Europejczycy jeszcze długo po 1945 roku gnębili znaczną część świata (nie wyłączając budowania obozów koncentracyjnych), o czym chętnie by teraz zapomnieli.

"W 1840, gdy pewien pruski generał przybył do Algierii obserwować zmagania francuskiej armii z muzułmańskim powstaniem, witający go oficer powiedział: „Mam nadzieję, że zostawił pan Clausewitza w Tulonie!”. Niemiec z zainteresowaniem oglądał działania wojenne, ale jeszcze większe wrażenie zrobiło na nim to, co kolonizatorzy nazywali pacification."

Niemieckim generałem, który uczył się pacyfikacji od Francuzów w Afryce był Karl von Decker, syn zmarłego w Pokoju na Śląsku Friedricha Wilhelma Heinricha Deckera. Córka Karla von Deckera związała się z rodziną Leszczyńskich (tych od króla Polski) a sam generał był pierwszym niemieckim kartografem wojskowym, który próbował tworzyć mapy w skali 1 : 25 000.

Re: Śląskie cośtam

Post: 09 cze 2020, 10:22
autor: Mrozen
Zgorzelec - "małe Ateny" - o tym w książce "Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji"
https://www.swiatksiazki.pl/nowe-zycie- ... iazka.html