SUDETY FORUM

Dawno tu nie zaglądałem - nie wiem czy temat jest znany - uznałem, że w tym miejscu to ważna kwestia. Nie ma już np. Kotliny Dzierżoniowskiej...

https://geoforum.pl/news/25816/opubliko ... raficznych

materiału do analizy na długie godziny: http://geoserwis.gdos.gov.pl/mapy/


A tu link do artykułu: http://rcin.org.pl/Content/65112/WA51_8 ... -Solon.pdf

Przejrzałem, czyli jeszcze nie "przestudiowałem", ale nie do końca ten podział do mnie trafia.

A zatem w stanowiących część Masywu Czeskiego (33) "Sudetach wraz z Przedgórzem Sudeckim" (332) mamy pięć jednostek tego samego rzędu: Przedgórze Sudeckie (332.1), Pogórze Zachodniosudeckie (332.2), Sudety Zachodnie (332.3), Sudety Środkowe (332.4-5; przyznam, że dziwne to "4-5") i wreszcie Sudety Wschodnie (332.6).

Przed chwilą w moich Świebodzicach przechodziłem przez most na Pełcznicy, rzece o długości niespełna 40 km. I teraz okazuje się, że rzeka ta to swoisty fenomen, gdyż "zalicza" aż trzy główne jednostki naszych Sudetów: Sudety Środkowe (dokładnie to Góry Wałbrzyskie - 332.42), Pogórza Zachodniosudeckie (dokładnie to Pogórze Wałbrzyskie - 332.28; bardzo dziwne jest też to wschodnie krańce Pogórza Wałbrzyskiego leżą bardziej na wschód niż wschodni koniec Gór Wałbrzyskich!) i wreszcie Przedgórze Sudeckie (dokładnie to Równinę Świdnicką - 332.12, może nawet zahaczając o Wzgórza Strzegomskie - 332.11). Jestem świebodzickim i pełcznickim patriotą lokalnym, ale żeby aż tak uhonorować moją rzekę - coś tu naprawdę nie gra Wydaje mi się, że dowiązanie Pogórza Wałbrzyskiego do Kaczawskiego i Izerskiego jest zrobione trochę na siłę. Zauważmy, że Pogórze Izerskie i Kaczawskie stanowi tę samą strefę pogórzy, co leżące na zachód od Nysy Łużyckiej Pogórze Łużyckie. Podobna rzeźba terenu, podobna geologia. Na tych trzech pogórzach mamy wręcz bliźniacze wzniesienia bazaltowe. Spróbujmy znaleźć na Pogórzu Wałbrzyskim jakiś odpowiednik Ostrzycy, Grodźca, Landeskone czy innych neków wulkanicznych. Zero! Geologicznych analogii z Pogórza Wałbrzyskiego i Sudetów Środkowych znajdziemy natomiast multum.

Bliższy mi jest - przynajmniej na razie, przed dokładnym przestudiowaniem nowego podziału - nawet niemiecki podział, w którym Pogórze Wałbrzyskie, Góry Wałbrzyskie i Góry Kamienne stanowiły jedną jednostkę - Waldenburger Bergland.

Już po pobieżnym przejrzeniu nowego podziału zwróciłem uwagę na kontrowersyjne obszary. Myślę, że możemy je tu wymieniać. Na razie tylko wyrażę swój szok związany z zakwalifikowaniem Wzgórz Łagiewnickich do Równiny Wrocławskiej i tym samym wyrzuceniem jej z obszaru Sudetów. Z drugiej strony niezwykle starannie wyznaczono nowe granice Pogórza Izerskiego, Przedgórza Kaczawskiego oraz Wzgórz Niemczańsko-Strzelińskich z Pozaalpejską Europą Środkową - które dotąd albo rozpływały się nieprecyzyjnie na zachód od Grodkowa albo arbitralnie powtarzały przebieg niedokończonej jeszcze w latach 90-tych autostrady do Zgorzelca. Tym samym przewodnicy SKPS zyskali wiele nowego terenu pod swoją kuratelę. Ciekawy jestem co o tym wszystkim Szanowni Państwo Przewodnicy sądzą. Czy ma to jakieś konsekwencje prawne dla Was?

Artykuł o metodologii regionalizacji fizycznogeograficznej - może się tu przyda komuś: http://www.geo.uj.edu.pl/publikacje.php ... 0gZ2VvZ3Jh

Dziwolągiem jest też w tym ujęciu Przedgórze Paczkowskie - 332.17. Jeden fragment - OK - w okolicy Paczkowa, drugi natomiast w okolicy Głubczyc. To już dziwi. Ponieważ cały obszar poza Polską na tej mapie to biała plama, nie wiadomo jak autorzy podziału chcą wytyczyć granice Przedgórza Paczkowskiego na terenie Republiki Czeskiej. Aby jednak miało to sens musiałaby ta jednostka przebiegać pomiędzy Wysokim Jesionikiem a Górami Opawskimi, gdzieś pomiędzy miastem Jesenik a Mikulovicami i Zlatymi Horami? To jaskinie na Pisecnej są na Przedgórzu Paczkowskim, czyli de facto na Przedgórzu Sudeckim? A jak to Przedgórze Paczkowskie ominie wschodnią część Gór Rychlebskich? Jak się wciśnie pomiędzy Pricny vrch (bo chyba nadal będzie to najwyższy szczyt Gór Opawskich?) a rejon Rejvizu, którego z Jesioników chyba ciężko będzie wyrzucić? Pytań można mnożyć.

artykuł sprzed paru lat o problemach regionalizacji Sudetów na pograniczu polsko-czeskim: http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/b ... 3_lach.pdf

naheis pisze: Ciekawy jestem co o tym wszystkim Szanowni Państwo Przewodnicy sądzą. Czy ma to jakieś konsekwencje prawne dla Was?

Ja jestem umiarkowanie sceptyczny, zawsze bawi mnie próba wynajdywania koła na nowo. Jako geograf, zdarzało mi się czasem ironizować kolegom geologom, że skoro "w branży" ostatnie istotne zmiany miały miejsce tysiące lat temu, to z braku zajęcia miesza się w tym, co już jest - nowa klasyfikacja skał, nowa tabelka stratygraficzna, itd. Oczywiście wszystko z przymrużeniem oka. Wychodzi na to, że geografowie poszli w tą samą stronę. Merytorycznie nie miałem jeszcze czasu (ani, szczerze mówiąc, wielkiego zapału), żeby analizować wszystkie szczegóły, ale np. granica między Karkonoszami a Górami Izerskimi zdaje się teraz biec nie wzdłuż Kamiennej, ale kilkaset metrów na południe od niej. Być może to tylko niedokładność warstw na Geoserwisie (co byłoby dziwne, skoro jednym ze sztandarowych haseł jest poprawienie dokładności i szczegółowości), ale na ten moment wygląda, jakby... Wodospad Szklarki stał się nową atrakcją Gór Izerskich

Prawnie nie zmieni się dla nas praktycznie nic - "obszar uprawnień" już od dawna jest pojęciem prawnie rozmytym - po deregulacji zarówno my możemy prowadzić poza nim, jak i "nieprzewodnicy niesudeccy" mogą prowadzić po sporej części "naszego" zakresu.

Zaskakujące nowości, dzięki za link

W nowym podziale nastąpiło dużo dziwnych zmian, część dobra, część zła. W niektórych miejscach zrobi się bałagan, szczególnie gdy będzie się korzystać z literatury sprzed zmian. Czym innego jest korekta (dokładniejsze narysowanie granic), czym zmiana przynależności całych regionów. Chodzi tu m.in. o Pogórze Orlickie, które zostało okrojone z całkiem dużego kawałka, który włączono do Gór Orlickich. Tym samym Gomoła i Grzywacz zmieniły lokalizację. Takich "korekt" jest całkiem sporo.