Kamienne maski

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:11

Dziamdziak
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 11:14 am

Kamienna głowa w Marczowie jest jedną z niewielu, która ma swoją nazwę i z którą wiążą się jakieś lokalne opowieści.
Według jednej z nich rzeźba pochodzi z dawnego zamku na wznoszącej się na płn. od Marczowa Łopacie.
Łopata (366 m) to wzniesienie na wsch. skraju Wzgórz Gradowskich, opadające w kierunku wschodnim stromym stokiem do doliny Bobru. Dawna nazwa Frauenberg (w tłumaczeniu „Panieńska Góra”) wywodzi się z faktu, że tutejszy las należał do klasztoru Benedyktynek w Lubomierzu. Niektórzy wiążą ją jeszcze z czasami pogańskimi (wówczas należałoby nazwę tłumaczyć jako „Babia Góra”; „baba” = czarownica), bowiem istnieją podania o pogańskim świętym gaju na szczycie wzgórza. Zamczysko na Łopacie jest godnym uwagi przykładem zgodności tradycji, nie popartej dokumentami, z realiami terenowymi – znajdują się tu nie budzące wątpliwości pozostałości założenia obronnego.
O zamku nazywanym dawniej Frauenburg lub (później) Frauenhaus nie ma żadnych informacji historycznych. Przypuszcza się jedynie, że mógł być zbójeckim gniazdem, zniszczonym w XV w., a według dawniejszych autorów miał tu być jeszcze wcześniej słowiański gródek plemienny.
Podobno resztki murów zamkowych rozbierano w XVI w., wykorzystując budulec przy wznoszeniu wieży kościoła św. Katarzyny w Marczowie. Reliktem pochodzącym z zamku ma być właśnie tzw. Tatarska lub Pogańska Głowa – płaskorzeźbiona głowa mężczyzny w czapce, wmurowana na wysokości kilku metrów w płn. ścianę wieży. Według innego podania ma to być – zgodnie z nazwą – skamieniała głowa Tatara (czyli naprawdę Mongoła) z czasów najazdu w 1241 r. Najprawdopodobniej jest to w rzeczywistości XVI-wieczny rzeźbiarski autoportret budowniczego wieży, na co wskazuje neutralność przedstawienia (bez cech karykaturalności).


Pogańska Głowa (Tatarska Głowa) na wieży kościoła św. Katarzyny w Marczowie (fot. Waldemar Brygier)

Marczów (niem. nazwa Märzdorf), zwany pierwotnie „wsią św. Marcina” (villa st. Martini) jest bardzo ciekawą miejscowością, malowniczą i bogatą w zabytki. Kościół – pierwotnie gotycki, rozbudowano w XVI w. i gruntownie przebudowano w 1707 r. We wsi znajdują się liczne krzyże, kapliczki i figury świętych oraz piękne domy o konstrukcji ryglowej. Po zamku na Łopacie zachowało się wyraźne dwuczłonowe grodzisko, założone na planie elipsy o wymiarach ok. 55 x 85 m (znajduje się na wąskim, biegnącym południkowo grzbiecie, pomiędzy dwiema dolinami potoków, ok. 1 km na płn.-zach. od szczytu Łopaty).

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:13

Dziamdziak
Wysłany: Nie Lut 03, 2008 12:04 pm

Jeszcze o "Wilczej Głowie" ze Słupca
Tadek Łasica przetłumaczył tekst towarzyszący rysunkowi "Wilczej Głowy" (A. Bernatzky, Lexikon der Grafschaft Glatz, Leimen/Heidelberg 1984, s. 306):

"Wilcza Głowa" ze słupieckiego kościoła parafialnego

Wysoko pod dachem, przy płn.-zach. przyporze, wmurowana jest głowa potwora, trzymająca w paszczy ludzką głowę. Jest to typowe przedstawienie dla romańskich portali kościelnych do połowy XII wieku w Niemczech, Francji, Włoszech (Apulia). Symbolizuje prześladowanych przez diabła (lwa) ludzi. Ponieważ głowa jest wykonana z czerwonego słupieckiego piaskowca, wskazuje to, że już około 1100 r. stał tu murowany kościół, posiadający prezbiterium i lożę pańską w westwerku. W 1428 r. Słupiec został spustoszony przez husytów, którzy rozbili portal. Jego resztki wbudowano później w [nowszy] kościół.
B.

Nie należy do tego wyjaśnienia podchodzić zbyt poważnie, datowanie głowy na "ok. 1100" to zupełna fantazja, tak jak i dywagacje o formie ówczesnego murowanego kościoła (którego wtedy na pewno tu nie było). Ale interpretacja przedstawienia wydaje się słuszna.
Pochodzi ono zapewne z XIV w. Mogła to być konsola pod rzeźbę, zresztą nawet motyw jest podobny do przedstawionego pod figurą Madonny w Kowarach - tam też diabeł trzyma w paszczy człowieka, a depcze go stojąca na konsoli Maria (i - jak się to interpretuje - zmusza go do wyplucia /=uwolnienia/ prześladowanego człowieka). Czy tak też można odczytywać sens rzeźby w Słupcu?

Obrazek Obrazek
_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:14

Dziamdziak
Wysłany: Nie Lut 03, 2008 11:29 pm

Kolejna budowla z maskami to kościół św. Mikołaja w Pszennie.
Kościół zbudowano jako jednonawowy w 2. poł. XIII w. lub na pocz. XIV w. Ok. 1491 dobudowano wieżę i nawę południową (także w części prezbiterialnej) i w tę właśnie ścianę wmurowano interesujące nas obiekty.
Kolejna przebudowa (m.in. przekrycie sklepieniami) miała miejsce ok. 1552 r. (wzmiankowany mistrz murarski J. Droschius).
Kamienna maska znajduje się na płd. ścianie, tuż pod okapem dachu, na wystającym elemencie kamiennym (od spodu) w miejscu połączenia korpusu nawowego i prezbiterium. Jest umieszczona tak, że oglądając ją od dołu widzi się twarz odwróconą (dlatego trzecie zdjęcie pokazuję odwrócone - wówczas dobrze widać portretowe (?) przedstawienie mężczyzny z brodą i wąsami).

Obrazek

Drugi obiekt znajduje się na wsch. krawędzi ściany płd. (można też powiedzieć - z boku wsch. ściany szczytowej), na podobnej wysokości. Jest bardzo zniszczony. Wydaje się jednak, że można tu rozpoznać zarys ludzkiej postaci, z jedną ręką zgiętą w łokciu, a drugą opuszczoną; górna część jest całkowicie obtłuczona.

Obrazek

Może rzeźbę zniszczono, bo wyobrażała diabła? (ale to tylko domysł).

Wszystkie zdjęcia z Pszenna - jeszcze ciepłe (dziś wykonane) - przekazał Waldek Brygier; dziękuję!

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:14

Waldek Brygier
Wysłany: Wto Lut 05, 2008 4:19 pm

A ja jednak optowałbym za obróceniem tej drugiej "maski" o 90 stopni w prawo, wówczas pojawia nam się mocno zniszczony fragment twarzy. Maska z wąsatym mężczyzną też nie wiedzieć czemu jest odwrócona, więc czemu ta druga miałaby być wmurowana normalnie? [/img]

_________________
pozdrawiam
Waldek Brygier - www.naszesudety.pl
Akademicki Klub Turystyczny - www.akt.wroclaw.pttk.pl
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:15

Tadek
Wysłany: Sro Lut 06, 2008 7:32 pm

Dokonałem wizji lokalnej w niedzielę w Kraśniku i stało się co widać na zdjęciu. My się podniecamy maskami, a dla ekipy remontowej to był jakiś bzdet i maski zostały "zakonserwowane" pucem cementowym.

Obrazek

Ponadto nawiązując do wątku podłych zwierząt w Görlitz wypatrzyłem kiedyś w Bolesławcu, też na ścianie prezbiterium, ale nieco wyżej, bezgłowego zwierza. W przeciwieństwie do GR kuny brak, a czy była kiedykolwiek, to trzeba by skuć tynk.

Obrazek
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:16

Dziamdziak
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 11:58 pm

Glinica (koło Jordanowa)
Ta maska (czy maski) była już przedstawiana - ze zdjęciami ze strony "Hydralu"; teraz po wizji lokalnej - nieco więcej informacji i zdjęć.

We wsi znajduje się kościół filialny św. Antoniego i św. Macieja. Informacje o nim są bardzo skąpe (a w niektórych wydawnictwach wręcz bałamutne i wzajemnie sprzeczne). Zbudowano go ok. 1500 r. i znacznie przebudowano w 1739 r. Jest orientowany, jednonawowy, ma wieżę po stronie zach. i węższe od korpusu prezbiterium, nakryte sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Nawę nakrywa strop.

Na ścianie południowej korpusu, przy jej wsch. narożniku znajduje się umieszczona dość wysoko kamienna maska, przedstawiająca – bardzo schematycznie – wydłużoną twarz (o niemal stożkowatym kształcie). Odczytanie szczegółów utrudnia pokrycie kamienia warstwą wapna i ukrycie krawędzi pod grubym tynkiem. Po lewej stronie maski znajduje się fragment kamienia, który być może jest tylko „tłem”, ale można się w nim też dopatrywać widocznej z profilu drugiej, ustawionej ukośnie głowy (zarys ucha i oka ?; reszta pod tynkiem). Byłaby to wówczas kompozycja nieco podobna do tej ze Słupca.

Obrazek Obrazek

Podobny w kształcie kamień znajduje się również na płn. ścianie korpusu (umieszczony w podobnym miejscu – symetrycznie w stosunku do maski), jednak już bez wizerunku twarzy. Być może jest to podobna maska, ale zatarta bądź nie ukończona (?). W jej pobliżu z muru prezbiterium wystaje spory kamień, ale jest pokryty tynkiem i nie można stwierdzić, czy jest to jakaś płaskorzeźba, czy tylko większy głaz.

Obrazek Obrazek
_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:16

Dziamdziak
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 10:36 am

Może się wydawać, że poniższa informacja w żaden sposób nie przystaje do tematu „kamienne maski”, bo ani kamienne, ani maski... Chodzi bowiem o tajemnicze malowane wizerunki całych postaci na narożniku ściany kościoła w Kláštercu nad Orlicą. Być może jednak istnieje związek przeznaczenia tych wizerunków z niektórymi spośród kamiennych masek.

Klášterec nad Orlicí

Obecna nazwa miejscowości, pierwotnie nazywanej Orlik, Orlitz, Orlička, położonej w dolinie Dzikiej Orlicy poniżej przełomowej Zemskiej brány (wys. ok. 490 m), wskazuje że istniał tu niegdyś klasztor. Tak było w istocie. Najstarsza wzmianka o tym miejscu pochodzi z datowanego na okres 1279-90 listu biskupa praskiego Tobiasza z Bechyni, w którym zakazuje on pewnemu rycerzowi budowania dworu na ziemi klasztoru Orlizt. Klasztor należał do zakonu Krzyżowców z Czerwonym Sercem. Ich pełna nazwa to „zakon braci pokutujących błogosławionych męczenników reguły św. Augustyna”. Zgromadzenie powołano w Rzymie w 1256 r., dla wspomagania rycerzy krzyżowców, później ich celem była opieka nad chorymi oraz udzielanie pomocy podróżnym i pielgrzymom. Wkrótce po utworzeniu zakonu powstały klasztory w Pradze i w Krakowie, przy kościele św. Marka – ten stał się domem macierzystym. Dlatego w Polsce zwano ich markami lub rogaczami (od kształtu kapeluszy), a w Czechach – cyriakami (od propagowanego kultu św. Cyriaka).
Kolejny dokument dotyczący Klašterca to bulla papieża Bonifacego VIII z 15 XII 1295 r., potwierdzająca wcześniejsze nadanie klasztorowi – określanemu w tym piśmie jako in Orlycz – dóbr w postaci wsi, pól i lasów. Pełniący wówczas również funkcję fary kościół klasztorny Najświętszej Marii Panny został zniszczony podczas wojen husyckich, zapewne w 1421 r. Wtedy również przestał istnieć sam klasztor, którego już nigdy nie odbudowano.
W latach 1452-53 kościół odbudowano i przebudowano w stylu późnego gotyku. Kolejne remonty miały miejsce w latach 1586, 1589, 1691 – dobudowa zakrystii i kruchty, 1769, 1882 i ostatnio 1955-61).
Kościół nosi obecnie wezwanie Trójcy Św. (wcześniej Św. Krzyża). Wyróżnia się malowniczą bryłą i bogatym w zabytki wnętrzem.

Obrazek

Intrygującą ciekawostkę stanowią znajdujące się na narożniku budowli, na lewo od prowadzącego dziś donikąd, zamurowanego portalu, wymalowane bardzo prymitywnie ceglastą farbą bezpośrednio na tynku, postacie diabłów (według niektórych – rycerzy lub... kosmitów), napisy w języku czeskim i koślawy ornament (chciałoby się powiedzieć „szlaczek”). Prawdopodobnie pochodzą one z okresu XV-wiecznej odbudowy (choć prymitywna forma uniemożliwia analizę stylistyczną), a odkryto je i odsłonięto podczas renowacji w 1955 r. Można sądzić, że wyobrażenia postaci miały znaczenie apotropaiczne, tzn. miały odstraszać złe moce od świątyni.

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:19

Dziamdziak
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 11:46 pm

Przerzeczyn Zdrój – kościół MB Królowej Polski

Na południowej ścianie prezbiterium kościoła w Przerzeczynie i na wspierającej ją przyporze znajduje się chyba najbardziej oryginalna kompozycja średniowiecznych masek. Są to trzy umieszczone obok siebie przedstawienia – dwie głowy ludzkie (według niektórych opisów – mężczyzny i kobiety, ale ja widzę tu raczej dwie twarze męskie) i głowa kozła lub diabła pomiędzy nimi.
Na pierwszej z twarzy można zauważyć lekki uśmiech, głowę nakrywa kaptur lub czapka (a może to włosy?); ta maska oraz głowa diabła umieszczone są w górnej części przypory, prostopadle do trzeciej maski. Druga z twarzy ludzkich ma otwarte usta.
Informacje o tych wyobrażeniach są bardzo skąpe – R. Eysymontt datuje je na XIV-XV w. (z XIV w. pochodzą zapewne najstarsze fragmenty obecnego kościoła). O symbolice przedstawienia mówi się tylko, że „jest zagadkowa”; nie ma nawet podań na ten temat.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Próbując odczytać znaczenie masek znalazłem informację o bardziej rozbudowanym przedstawieniu, znajdującym się w kościele mariackim w Krakowie (nawa główna, służka lewego filara przy tęczy). Wydaje mi się, że może ono stanowić analogię do płaskorzeźb w Przerzeczynie (choć to tylko przypuszczenie). Jest to para mnichów i – pomiędzy nimi – maska diabelska. Jeden z mnichów („dobry”) jest zatopiony w modlitwie, drugi („zły”, co uwidoczniono także niedbałym strojem) dotyka diabła. Sens daje się odczytać tylko w zarysie (nie ma tu banderoli z objaśniającym napisem, nie znamy żadnych wzorców graficznych ani literackich): mamy tu przeciwstawienie „dobrego” mnicha, opornego na diabelskie kuszenie, i „złego” ulegającego diabłu. Ma to wymowę moralizatorską (konieczność czujności), a w pewnym stopniu także komiczną (pokazanie nie przystających do siebie postaw – „wzorcowej” i realnego mnicha-grzesznika). Krakowskie przedstawienie, datowane na lata 1392-97, omawia Maciej Gutowski w książce Komizm w polskiej sztuce gotyckiej (PWN Warszawa 1973, s. 144-152). Być może płaskorzeźby w Przerzeczynie są uproszczoną w stosunku do krakowskiej realizacją tego samego schematu.

Obrazek

Więcej o kościele (ale nie o maskach...): Bożena Mirek – Przerzeczyn Zdrój. O mojej wsi opowieść (Towarzystwo Miłośników Niemczy i Ziemi Niemczańskiej, 2004).

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:21

Dziamdziak
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 10:55 am

Ziębice, dzwonnica kościoła parafialnego św. Jerzego

W sobotę (19 IV), na wycieczce egzaminacyjnej, p. Ryszard Wulicz pokazał mi klasyczną maskę, o której istnieniu nie miałem pojęcia (dziękuję!!!), mimo że przechodziłem pod nią wiele razy. Maska jest umieszczona bardzo wysoko i idealnie wtapia się w fakturę muru. Jeśli się nie wie o niej - bardzo trudno ja zauważyć.

Maska znajduje się na zachodniej elewacji wolno stojącej dzwonnicy, na jej lewym (dla patrzącego) skraju, na jednym z większych ciosów kamiennych, z których wymurowano narożnik wieży. I, jak wspomniałem, jest bardzo wysoko - pod drugim gzymsem (od którego trzeba policzyć w dół: na czwartym kamieniu).

Obrazek

Na zbliżeniu widać wyraźnie, że jest to maska diabła (po lewej dobrze widać róg!), a zatem miała ona funkcję apotropaiczną - miała odstraszać złe moce od świątyni. Potwierdza to umieszczenie maski - idący po ziemi człowiek w ogóle jej nie dostrzega, nadlatująca "zła moc" - owszem...

Dzwonnica datowana jest na 2. poł. XV w., więc taki był najpewniej czas powstania ziębickiego wizerunku diabła. Według jednego z przypuszczeń wieżę mieliby zbudować w 1468 r., podczas walk o koronę czeską, zgromadzeni w mieście zwolennicy Macieja Korwina, nadając jej m.in. funkcję obronną (obserwacyjną).
Chociaż według legend "wieża dzwonów" jest znacznie starsza - ma być najstarszą częścią budowli, fragmentem dawnego zamku, i ma pochodzić z... X-XI w.

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 10 sty 2014, 08:22

Tadek
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 10:19 am

Trochę wątek przyschnął, więc go odświeżę lekko. Na ruinie kościoła katolickiego w Mściszowie znajdują się dwie, nie tyle maski, co całe głowy. Kościół został uszkodzony w czasie wojny i przyjezdni katolicy przejęli cały kościół poprotestancki. Uszkodzony kościół był znacznie starszy, bo pochodzi co najmniej z 1501 (z tego właśnie roku miał być ołtarz). W XVIII wieku został przebudowany (świadczy o tym data na portalu wejściowym). O średniowiecznym rodowodzie, w coraz bardziej zniszczonym obiekcie, świadczy malutkie, ostrołuczne i wykonane z piaskowca okienko w ścianie szczytowej. Nie można wykluczyć, że wiele czasu na oglądanie nie pozostało, bo dookoła kościoła jest używany cmentarz, a mieszkańcy najchętniej całość by rozebrali. Jedyne, co uniemożliwia wykonanie tego zamiaru, to mur, sądząc z grubości, usytuowania i wyglądu zewnętrznego, obronny z niewielkim budynkiem bramnym przez który żaden pojazd nie jest w stanie wjechać na teren cmentarza. A przed bramą można dodatkowo obejrzeć trzy kamienne krzyże, jeden z nich jest podstawą stojącej kapliczki.

Obrazek
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sudety ogólnie i przekrojowo

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

cron