Obrostka murówka - już jej nie ma ale ...

jak sama nazwa wskazuje... roślinki, skałki i różne żyjątka

Obrostka murówka - już jej nie ma ale ...

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:17

Mrozen
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 7:34 pm
Temat postu: Obrostka murówka - już jej nie ma ale ...


Poprzednio byłem w rezerwacie "Skałki Stoleckie" ponad dwadzieścia lat temu - czyli akurat wtedy, kiedy widziano tam ostatnie żywe czarne pszczoły. Nie pamiętam już, czy wtedy tam latały, bo bardziej interesowały mnie podziemia, niż jakieś insekty. Natomiast ich charakterystyczne skalne "domki" zapamiętałem. Jadąc tam dzisiaj, nie robiłem sobie specjalnych nadziei, że po tylu latach są jeszcze jakieś ślady po obrostce. A tu okazuje się, że w wielu miejscach "domki" trzymają się świetnie, tzn. że są bardzo trwałe.

A poza tym - rezerwat jest strasznie zaśmiecony, po rozchodnikach, skałkach i wertepach uganiał się szybkojeżdżący ale wolnomyślący miejscowy nastolat na crossowym motorze - mimo zamkniętych szlabanów z obydwu stron (pogoniłem go, gdyż chamstwu w życiu itd., jeździł bez kasku - może już niedługo nabije sobie trochę rozumu do głowy), ściany skalne są wymazane farbą w przeróżne mądre hasła i znaki. Wygląda to trochę smutnawo.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:17

Dziamdziak
Wysłany: Wto Mar 11, 2008 7:48 pm

Dlaczego w Stolcu nie ma obrostki murówki?

Tego oczywiście nikt nie wie, nikt nie przeprowadził wywiadu z ostatnimi przedstawicielami tej populacji...
Ale pisząc swój kawałek książki o okolicach Ząbkowic w 1997 r. rozmawiałem z entomologiem z Instytutu Zoologii U.Wr., drem Romualdem J. Pomorskim, który przedstawił kilka możliwych przyczyn zniknięcia tej populacji. Pierwsze są, można powiedzieć, naturalne lub jakoś tam typowe, ale ostatnia - pomimo, że to tylko możliwość - zmusza do zastanowienia i warto ją przedstawić.

Te typowe możliwe przyczyny (które, rzecz jasna, mogły się nakładać), to:
- chemizacja rolnictwa w okolicy (czyli wytrucie pszczół);
- niszczenie stanowiska przez ludzi;
- jakieś wachnięcie klimatu (to gatunek śródziemnomorski, ciepłolubny; zjawisko takie zdaje się potwierdzać także zmniejszenie populacji obrostki murówki, obserwowane na innych stanowiskach w pobliżu granic Polski);
- zaatakowanie i zniszczenie niewielkiej populacji przez jakąś chorobę lub pasożyty (wiadomo, że w rezerwacie żyły dwa - także rzadkie i ciekawe - gatunki błonkówek i jeden gatunek muchówki, które pasożytowały na pszczołach).

Ta szczególna przyczyna to - być może - ochrona rezerwatowa stanowiska! A ściślej - wprowadzenie automatycznie nie przemyślanego reżimu ochronnego, polegającego na całkowitym zakazie działalności gospodarczej. Zaprzestano więc tam wypasu krów. Umożliwiło to sukcesję roślin, które zaczęły opanowywać sztuczne przecież stanowisko. Łąkę zarosły krzewy, które stopniowo zacieniły ściany kamieniołomu. Obrostka wymaga zaś ścian nasłonecznionych i suchych...

Warto dodać, że w rezerwacie zanikło także stanowisko chronionego tu rozchodnika białego.

A "dzieje" obrostki w Stolcu były - w skrócie - następujące:
W 1848 r. Schilling stwierdził występowanie obrostki na ścianie kamieniołomu, ale późniejsze poszukiwania przez wiele lat tego nie potwierdzały. Dopiero w 1921 r. Dittrich na sesji Towarzystwa Entomologicznego we Wrocławiu poinformował o gniazdowaniu pszczoły. W czerwcu 1947 r., na podstawie notatki Dittricha, stanowisko zidentyfikował Jan Noskiewicz, który zbadał i opisał liczną kolonię obrostki. W 1965 r. utworzono rezerwat (2,03 ha). Systematycznie prowadzone od 1947 r. badania wykazywały ciągłe zmniejszanie populacji pszczoły; ostatnie osobniki obserwował prof. Władysław Strojny w 1983 r. Poszukiwania w 1996 r. przyniosły wynik negatywny. Obecnie stanowisko wciąż jest wymieniane, ale istnieje tylko na papierze. To samo dotyczy innych - mniej znanych - stanowisk obrostki murówki w okolicy: w kamieniołomie na pobliskim wzgórzu 377 (przy drodze do Sieroszowa, obecnie z wieżą antenową, na ścianach gotyckiego kościoła w Stolcu oraz w Byczeniu). Obecnie prawdopodobnie obrostkki w ogóle nie ma w Polsce. Myślano o jej reintrodukcji w Stolcu, ale tych pomysłów nie wprowadzono w życie.

Ku pamięci - dwa wizerunki obrostki murówki (zwanej też tynkarką):
- zdjęcie "z sieci" (www.floranimal.ru)
- zdjęcia W. Strojnego ze Stolca (pszczoła i jej gniazda) - z: Macko. S., Noskiewicz J., Stanowisko rozchodnika białego (Sedum album L.) na Górze Wapiennej koło Stolca pod Ząbkowicami. Próba charakterystyki florystycznej i faunistycznej, Ochrona Przyrody, R. 22 (1954).



Więcej w: J. Organiściak, T. Dudziak, M. Dziedzic, Ząbkowickie opowieści, część 3: Okolice Ząbkowic Śląskich; monografia krajoznawcza, Ząbkowice Śl. 1997, s. 204-211.

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:18

Mrozen
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 11:14 am

Najpierw krótka notka o człowieku, którego warto zapamiętać (nie tylko dlatego, że zajmował się obrostką) i jego książki oraz albumy czytać (dostępne są już tylko w bibliotekach i antykwariatach).
Władysław Strojny (żył w latach 1923 - 1992) – był entomologiem, leśnikiem oraz artystą fotografikiem specjalizujący się w fotografii przyrodniczej. Absolwent wydziału leśnego Uniwersytetu Jagielońskiego, przez lata związany z Wrocławiem i Dolnym Śląskiem, profesor Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Autor i współautor wielu albumów fotograficznych o tematyce przyrodniczej, także autor zdjęć w książkach naukowych i popularnonaukowych z zakresu biologii, a także swego rodzaju podręczników o sposobach fotografowania roślin i zwierząt ("Rośliny w moim obiektywie" i "Zwierzęta w moim obiektywie").
A teraz fragmenty jego świetnych książek "Nasze zwierzęta" PWR i L 1986 r. oraz "Świat owadów" Nasza Księgarnia 1971 r.
"Wytępująca w krajach śródziemnomorskich obrostka murówka (Chalicodoma muraria) jest również pszczołą samotną. W Polsce znana jest tylko z jednego stanowiska znajdującego się w okolicy Ząbkowic Śląskich, około 60 km na południe od Wrocławia, Niestety z miejsca tego ustępuje. Samica obrostki murówki jest większa od pszczoły miodnej. Ma aksamitno-czarną barwę ciała, ciemnofioletowe skrzydła i długie żuwaczki przystosowane do budowy gniazd z rozgniecionego na pył materiału skalnego. Samce są mniejsze od samic i mają rudawą barwę. Pojawiają się wcześniej – jeśli jest ciepło już około połowy kwietnia, gdy zaczynaja kwitnąć pierwsze rośliny. Natomiast samice wygryzają się z komórek mniej więcej w pierwszych dniach maja w okresie kwitnienia ich głównej rośliny żywicielskiej — dąbrówki kosmatej. Samice pobierają nektar i pyłek jeszcze tylko z dwóch roślin - komonicy zwyczajnej i żmijowca zwyczajnego. Samce natomiast odwiedzają również inne gatunki roślin. Samice nie wylatują w pole, jeśli temperatura powietrza spadnie poniżej 17—19 C. Obrostka buduje gniazda do końca czerwca, a tylko czasami do pierwszych dni lipca. Zbiera żuwaczkami drobny materiał skalny, miesza go ze śliną i powoli wznosi komórkę przypominającą kształtem pękatą wieżyczkę z otworem na szczycie. Po dwóch dniach komórka jest już gotowa i wtedy owad gromadzi w niej do 3/4 wysokości ścian nektar i pyłek. Samica znosi teraz jajo i zasklepia komórkę wieczkiem z materiału skalnego, grubości 3—6 mm. Zespół takich komórek tworzy gniazdo, przypominające połowę przekrojonego jabłka. Rozwój embrionalny w jaju trwa około 10 dni. Larwa zjada w ciągu około dwóch tygodni zapasy zgromadzone przez matkę, po czym zapada w stan diapauzy na resztę lata, jesień, zimę, następną wiosnę oraz lato. Przepoczwarczenie następuje w komórkach następnej jesieni, jednak postacie dorosłe nie opuszczają osłon poczwarki i w nich zimują. A zatem pełny rozwój tej pszczoły od jaja do postaci dorosłej trwa w naszych warunkach z reguły 2 lata. Larwy obrostki murówki mają kilku wrogów wśród pasożytniczych owadów."
Zamieszczę teraz kilka zdjęć autorstwa Władysława Strojnego, najpierw samej obrostki, a później jej równie dziwnych pasożytów - wyspecjalizowanych do tego stopnia, że posiadają (lub posiadały) kolce do przewiercania jej skalnych "domków".


Na zdjęciu widać jak w skalnej komórce larwa muchówki Anthrax anthrax (ta mniejsza) pasożytuje na larwie obrostki. "Wiertarkę" larwy muchówki zaznaczyłem na czerwono. Jest też zdjęcie dorosłej muchówki.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:19

samjozo
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 11:55 am

Mam pytanie: W poście Dziamdziaka została wymieniona nazwa miejscowości BYCZEŃ
/stanowisk obrostki murówki w okolicy: w kamieniołomie na pobliskim wzgórzu 377 (przy drodze do Sieroszowa, obecnie z wieżą antenową, na ścianach gotyckiego kościoła w Stolcu oraz w Byczeniu/
Jak dokładniej można to zlokalizować?
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:20

luna 55
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 1:01 pm
Temat postu: Byczeń


Byczeń to miejscowość na trasie Ząbkowice -Kamieniec - Paczków, za Kamieńcem.
Leży na stromym stoku wzgórza zamkowego opadającym do doliny Nysy Kłodzkiej.
A kościół w Byczeniu wart jest szczegółowego obejrzenia!
Ostatnio zmieniony 26 gru 2013, 23:20 przez Ivo, łącznie zmieniany 1 raz
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:20

samjozo
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 1:39 pm

luna 55: doskanale znam Byczeń. tylko nie wiem gdzie jest /było/ stanowisko tego owada!
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:21

Dziamdziak
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 2:07 pm

Niestety - też nie wiem gdzie znajdowało się to byczeńskie stanowisko. W opracowaniu, z którego zaczerpnąłem tę informację, była podana tylko nazwa wsi, bez bliższej lokalizacji.

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://www.rebusy-sudety.cba.pl/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Re: Obrostka murówka - już jej nie ma ale ...

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:21

Maciek
Wysłany: Sro Sie 18, 2010 3:47 pm

W najnowszym, 113 numerze "Sudetów" ( z sierpnia 2010) jest artykuł o wapieniu w Górze Wapiennej.
Autor (Janusz Krajewski) wspomniał też o czarnych pszczołach.
Ale nie wniósł do tematu nic, o czym nie napisałby Dziamdziak albo Mrozen.
Chociaż nie - dowiedziałem się, że pszczoły nie lubiły, gdy rzucano w nie butelkami... 8-)
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49


Wróć do Przyroda sudecka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości