Sudeckie krokusy i inni przybysze

jak sama nazwa wskazuje... roślinki, skałki i różne żyjątka

Sudeckie krokusy i inni przybysze

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:22

Mrozen
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 8:02 pm
Temat postu: Sudeckie krokusy i inni przybysze


W tym wątku chciałbym się zająć różnego rodzaju "przybyszami", którzy tak wrośli w sudecką przyrodę, że stali się jej już jakby naturalną cząstką. Była już mowa o kozicach i trochę o muflonach - pora na krokusy. Historia ich pojawienia się w Sudetach jest nie znana. Wiadomo, że są tutaj już co najmniej od 200 lat i były przedmiotem badań niemieckich botaników już na przełomie XIX i XX w. Poniżej zaprezentuję tegoroczne zdjęcia z dwóch stanowisk - krokusa w odmianie białej (Crocus albiflorus) z Harrachova i odmiany fioletowej (Crocus vernus Wulf) z rezerwatu "Krokusy" k. Górzyńca. Więcej zdjęć znajdzie się już niedługo w Internetowym Atlasie Roślin Sudetów i Przedgórza.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:23

Mrozen
Wysłany: Pią Maj 23, 2008 10:49 pm

Kosodrzewina w Wysokim Jesioniku

Po wpisaniu w wyszukiwarkę słów: kosodrzewina, Sudety wyrzuci ona na pierwszym miejscu link:
http://www.sudety.it/index/gory/regiony/wschodnie
Można się z niego dowiedzieć, że:
Większość szczytów porośniętych jest lasem świerkowym, jedynie na Śnieżniku występuje piętro łąk alpejskich, a w Wysokich Jesionikach dodatkowo piętro naturalnej kosodrzewiny.
Jako, że jest to wynik z pierwszego miejsca, bzdura ta (zawsze mnie zastanawiało skąd się biorą takie wieści) jest powielana na następnych iluś tam wysoko postawionych w rankingu stronach internetowych.
Autorowi dedykuję (jeśli już całą swoją wiedzę czerpie z internetu) Wikipedię:
"Pierwotnie w Jesionikach nie występowało piętro kosodrzewiny. Szeroko na grzbiecie rozprzestrzenione łany kosodrzewiny są pozostałością gospodarki leśnej z przełomu XIX i XX w., kiedy to po zakończeniu wypasów na obszarze hal i lasów wysadzono tu setki tysięcy sadzonek tego krzewu."
albo stronę CHKO Jeseniky http://www.jeseniky.ochranaprirody.cz/
"Kleč je zde nepůvodní dřevinou. Nepřítomnost kosodřeviny v původní vegetaci je jedním z důvodů nesmírného druhového bohatství některých lokalit v alpínském pásmu. (Například z Velké kotliny se uvádí na 450 druhů vyšších rostlin, je to nejbohatší botanická lokalita v České republice.)" Końcówka tego komunikatu - nieobecność kosodrzewiny w pierwotnej roślinności spowodowała na przykład to, że Velka kotlina jest najbogatszym skupiskiem roślinnym w Republice Czeskiej - pochodzi stąd 450 gatunków roślin wyższych.
O projekcie usunięcia "naturalnej kosodrzewiny" z Jesioników możecie przeczytać na naszej stronie głównej.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:23

Mrozen
Wysłany: Wto Lip 15, 2008 12:05 pm

Istnieje niebezpieczeństwo, że znajdą się tacy, którzy zaraz przyczepią się do tego, że wolę poniemieckie krokusy niż posłowiański barszcz Sosnowskiego. Trudno - przeboleję to, wolę i już (tylko proszę nie nazywać mnie z tego powodu prusofilem, bo krokusy są z rodem z Tyrolu).
Oto opis tego co barszcz wyprawia na Podhalu (artykuł z lipca tego roku i Gazety Krakowskiej, tam też jego zdjęcie http://polskatimes.pl/gazetakrakowska/n ... ,id,t.html)
"Barszcz Sosnowskiego atakuje Zakopane! I ludzi! W poprzednich latach, oprócz pryskania chemią, wycinania i wypalania siedlisk barszczu, próbowano nawet zalewania betonem miejsc, gdzie rośnie. Jak się okazuje, wszystko na próżno. Roślina ciągle się rozsiewa i pojawia coraz bliżej Tatrzańskiego Parku Narodowego. A władze miasta przyznają, że są bezradne. I proszą o radę specjalistów z krakowskiej Akademii Rolniczej. Sprawa jednak nie jest łatwa, albowiem barszcz pojawia się w coraz to nowych miejscach. Barszcz Sosnowskiego to prezent od uczonych radzieckich dla narodu polskiego. Mówiąc szczerze, z tych prezentów, które najchętniej byśmy odesłali prosto do Moskwy. Roślina najpierw pojawiła się na Gubałówce, gdzie swoją placówkę miała Polska Akademia Nauk. I szybko opanowała prawie całe Zakopane.
- To paskudztwo jest już prawie wszędzie - mówi Andrzej Galica spod Gubałówki. - Ci uczeni myśleli, że to będzie pasza dla zwierząt. A jakby krowa czy koń coś takiego zjadły, od razu by zdechły! Mój syn, gdy się kiedyś poparzył, potem miał rany na rękach przez pół roku. Gdybym mógł, to bym tych uczonych nakarmił tym barszczem. Roślina jest naprawdę niebezpieczna. Barszcz Sosnowskiego jest na tyle toksyczny i parzący, że nasza rodzima pokrzywa wydaje się miła i przyjazna. - Roślina wydziela olejki eteryczne, które drażnią skórę - tłumaczy Sylweriusz Kosiński, wicedyrektor zakopiańskiego szpitala. - I wywołuje uczulenie na światło. Poparzenie jest najczęściej głębokie i tworzą się pęcherze. Leczenie trwa bardzo długo. Jeśli podczas naszej wycieczki natknęliśmy się na barszcz, należy szybko przemyć skórę wodą z mydłem i nie wystawiać się na działanie słońca. Jeśli zaś mamy już objawy poparzeń, trzeba zgłosić się szybko do lekarza. Niestety, władze Zakopanego przyznają, że straciliśmy kontrolę nad barszczem. - Nie radzimy sobie - przyznaje Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. - Jestem przerażony, gdy widzę, w jakim tempie się rozprzestrzenia. Pojawił się nawet u mnie w ogrodzie na Jaszczurówce. Tradycyjne metody walki nie dają rezultatu. Dlatego zwróciłem się do specjalistów z Akademii Rolniczej z prośbą o radę, jak walczyć z barszczem Sosnowskiego."
Niestety, barszczowi można już powiedzieć: "Witamy w Sudetach".
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:23

Krzynianek
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 12:22 am

Mrozen napisał:
Istnieje niebezpieczeństwo, że znajdą się tacy, którzy zaraz przyczepią się do tego, że wolę poniemieckie krokusy niż posłowiański barszcz Sosnowskiego.

A to obecność czegokolwiek poniemieckiego w Sudetach wzbudza jakiekolwiek obiekcje??? To chyba owe ktosie powinny wybrać się raczej w Beskidy
Krzysiek

_________________
orchis/dactylorhiza
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:24

Mrozen
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 10:54 am

Polecam tekst o dolnośląskich kangurach:
http://www.skps.wroclaw.pl/index_new.ph ... ll&no=1683
Cała pocztówka z kangurami jest dostępna na Hydralu:
http://wroclaw.hydral.com.pl/213679,foto.html

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://kunstkamerasudecka.blogspot.com/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:24

Mrozen
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 2:35 pm

Najprawdopodobniej pozostałość po wcześniejszym zagospodarowaniu Jańskiej Góry - pięknie kwitnąca niedaleko ruin wieży widokowej tawuła (tawuła Billarda?).
http://plantsgallery.blogspot.com/2009/ ... larda.html

Obrazek Obrazek

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl/
http://kunstkamerasudecka.blogspot.com/
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 26 gru 2013, 23:25

karolsawiak
Wysłany: Sro Cze 23, 2010 8:31 pm

O wcześniejszym zagospodarowaniu świadczą też drzewa owocowe jakie można tam spotkać .

_________________
karol sawiak
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Re: Sudeckie krokusy i inni przybysze

Postautor: Mrozen » 10 lip 2020, 16:25

Lata mijają, problem ma się dobrze.

"Boją się poparzeń barszczem. Palący problem w Karkonoszach"
http://www.radiowroclaw.pl/articles/vie ... rkonoszach
Awatar użytkownika
Mrozen
Moderator
 
Posty: 1992
Rejestracja: 22 gru 2013, 10:18

Re: Sudeckie krokusy i inni przybysze

Postautor: Mrozen » 11 cze 2021, 09:06

"Między lipcem a październikiem herpetolodzy będą odławiać ozdobne żółwie z wrocławskiej Fosy Miejskiej. Jest to część projektu Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w odpowiedzi na zagrożenie, jakie ten inwazyjny gatunek niesie dla przyrody i człowieka."
https://wroclaw.tvp.pl/54257108/wroclaw ... ne-pulapki

Niestety nie jest to już problem tylko wrocławskiej fosy. Pisałem o tym rok temu.
"Zwierzęta Sudetów. Żółw ozdobny z Gór Bardzkich. "Tykająca bomba"
https://kunstkamerasudecka.blogspot.com ... z-gor.html
Awatar użytkownika
Mrozen
Moderator
 
Posty: 1992
Rejestracja: 22 gru 2013, 10:18

Re: Sudeckie krokusy i inni przybysze

Postautor: Mrozen » 04 lis 2021, 09:53

Awatar użytkownika
Mrozen
Moderator
 
Posty: 1992
Rejestracja: 22 gru 2013, 10:18

Następna

Wróć do Przyroda sudecka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron