Naturalne wypływy wód (źródeł) mineralnych w Sudetach

jak sama nazwa wskazuje... roślinki, skałki i różne żyjątka

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:36

Kamila
Wysłany: Sob Gru 08, 2007 5:11 pm

Ja jeszcze wiem o jednym, tylko nie jestem pewna czy jest to woda mineralna (chociaż ma charakterystyczny zapaszek i smak, więc może akurat?) i czy wypływ jest naturalny to też nie dam sobie ręki uciąć... :roll:
w każdym razie w szczerym polu w południowej części Krosnowic stoi taki jakby "hydrant" z którego leci woda która ma może coś wspólnego z mineralną :D
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:36

luna55
Wysłany: Sob Gru 08, 2007 6:13 pm
Temat postu: źródełko siarkowe c.d


Opisywane przeze mnie źródełko znajduje sie nad Jodłownikiem, za tzw. mostkami / jak pójdziesz asfaltem w stronę Przełęczy Woliborskiej to na pewno je odnajdziesz/.
To czy ono jest siarczanowe czy siarkowe - nie mam pojęcia ale woda
"specyficznie pachnie".
Na przedwojennych mapach źródło było oznaczane jako "Sauerbrunn"- mam ksero mapy Eulengebirge - Vogelschaukarte und Wegekarte wyd.Otto Hellmana Reichenbach.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:37

wirek
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 11:20 am

"Specyficzny zapach" to najczęściej "zapach zgniłych jaj" czyli siarkowodór H2S, czyli siarczki. O uznaniu wody za mineralną decyduje stężenie (jest na to norma), bo źródełek bijących ze zboczy to jest mnóstwo. Choćby wokół Ślęży.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:37

Mrozen
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 12:02 pm

No właśnie -
W. Ciężkowski "Studium hydrogeochemii wód leczniczych Sudetów polskich".
Gdyby tak uznawać wszystkie kolorowe i pachnące wypływy, to pojawiłby się problem odpływów z torfowisk (niby też naturalne), lub ostatni wypływ "śmierdzącej" i toksycznej wody zalewającej część Wałbrzycha (z tego co wiem, podczas eksploatacji kopalni Thorez odpompowywano stamtąd m.in. szczawy). Nie wiem czy łatwo będzie określić co to znaczy naturalne.

Przypomina mi się jeszcze z maja tego roku, z Jesenika - kyselka nad Suchą Rudną - podobno bardzo smaczna. Nie wydaje mi się, żeby tam było coś wiercone. Z tym, że to już nie Polska.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:38

Dziamdziak
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 12:22 pm

Ta norma to 1 g składników stałych rozpuszczonych w 1 dm3 wody. Przy niższym stężeniu - jest to woda słabo zmineralizowana (która zresztą także może być uznana za leczniczą).
Poszukiwaczom źródełek chciałbym polecić dwa teksty, które mogą być pomocne. Pierwszy to artykuł Wojciecha Ciężkowskiego w 1. zeszycie wydawanego przez SKPS "Karkonosza" (ukazał się w 1984 r., a wznowiono go w 1993 r.): Wody lecznicze Sudetów. W nim w popularny sposób, ale bez przekłamań, przedstawiono m.in. związane z tym tematem definicje, nomenklaturę itp.
Ale przede wszystkim zachęcam do sięgnięcia po wydaną we Wrocławiu w 1906 r. książeczkę o małych i zapomnianych źródłach mineralnych Śląska:
Siegfried Beck, Die kleineren und die eingegangenen Mineral-Quellen Schlesiens. Opisano w niej 71 źródeł. Są tam czasem nieścisłości, nie wszystko, co opisano w 1906 r. jest do zidentyfikowania dziś, niemniej różne ciekawe tropy można tam znaleźć.
I "Karkonosz", i książeczka Becka są dostępne w Gabinecie Śląsko-Łużyckim Biblioteki Uniwersyteckiej.

Dodane po 3 minutach:

A takich dzikich (lub niemal dzikich) kyselek w czeskich Sudetach jest dużo - warto by je zebrać, ale to inna sprawa (zresztą też niedawno w Czechach coś na ten temat wydano, ale nie znam szczegółów).
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:39

luna55
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 12:32 pm

Napisałam że woda ma "specyficzny zapach" bo znajoma nauczycielka chemii powiedziała mi że nie można używać pojęcia "śmierdzi", coś ma "specyficzny zapach".
A ja i tak twierdze ze wody lądeckie po prostu ŚMIERDZĄ!
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:41

Marcin
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 6:49 pm

samjozo napisał:
Marcin ! No tak tylko pomyślałem .!? A te wypływy w znanych uzdrowiskach nie są naturalne?

źródło z definicji jest czymś naturalnym, wypływ niekoniecznie. Z sudeckimi uzdrowiskami przeważnie jest tak, że kiedyś bazowały tylko na naturalnych wypływach, dziś są wspomagane w dużej mierze odwiertami, studniami głębinowymi itp. Ale odnośnie źródeł przykład choćby Szczawna Zdr. Wypływy były w korycie Szczawnika... potok przesunięto o dobre 50 metrów, w miejscu wypływów pozakładano tzw. dzwony... więc jak by nie patrzeć jest to źródło mineralne pełną gębą, ale tak drastycznie przekształcone przez człowieka że ciężko tu tyż mówić o czyś naturalnym Confused

Kamila napisał:
w każdym razie w szczerym polu w południowej części Krosnowic stoi taki jakby "hydrant" z którego leci woda która ma może coś wspólnego z mineralną

...może to jest stary odwiert, ujęcie w który zawór "puścił" :?: ale tak czy inaczej też Ciekawy akcent hydrogeologiczny :)
Dziamdziak napisał:
Ta norma to 1 g składników stałych rozpuszczonych w 1 dm3 wody. Przy niższym stężeniu - jest to woda słabo zmineralizowana (która zresztą także może być uznana za leczniczą).


Otworzyłem sobie "Pazdrę" żeby się upewnić i tu piszą że wody mineralne czyli takie powyżej 1 g/l subst rozpuszczonych to tak jak mówisz wody mineralne i one dzielą się na słabo zmineralizowane (1-3 g/l), średnio zmineralizowane (3-10), silnie zmineralizowane (10-35 g/l) i solanki (pow. 35)...
a tak swoją drogą to może wiecie które z sudeckich wód cechują się największą mineralizacją :?:

i no i jeszcze zgodnie ze wskazówkami luny55 dotarłem do ów źródełka pod przeł. Woliborską: fajniutkie ;)
_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:42

Mrozen
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 9:28 pm

Wydaje mi się, że Zdrojowisko obok Nowej Rudy ma dość dużą mineralizację.
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:44

Marcin
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 7:49 pm

Po dwóch latach pragnę powrócić do tematu :)

Udało mi się wraz z grupą przyjaciół znaleźć laboratorium które nieodpłatnie wykona analizy fizykochemiczne wskazanych przez nas potencjalnych naturalnych wypływów (źródeł) mineralnych na obszarze Sudetów.

No i w dalszym ciągu poszukujemy tego typu punktów, a nie ma ich za wiele :( to co znaleźliśmy i zasłyszelśmy do tej pory to:
- Stary Wielisław Dolny
- Nowa Łomnica (x2) - potwierdzam info Wirka
- pod przeł. Woliborską info od luny55 - potierdzone
- źródło Maria w Bobrownikach Starych - http://wroclaw.hydral.com.pl/185834,foto.html
- Nowa Bystrzycy - nie mam żadnych info. na jego temat

obecnie przeglądamy możliwe dostępne prace na ten temat... m.in. zestawienie Becka z 1906 r.

w dalszym ciągu liczę na waszą pomoc. Generalne założenie jest takie, że im bardziej naturalne i "dzikie" tym większa szansa na objęcie je projektem, gdyż te uzdrowiskowe co jakaś czas są analizowane na dziesiątki sposobów.

notabene projekt został zainspirowany właśnie tym wątkiem :)

_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

Postautor: Ivo » 27 gru 2013, 09:44

Marcin
Wysłany: Czw Lis 05, 2009 10:35 am

czy jest ktoś z Was w stanie zweryfikować mi taką informację: "Przed II wojna światową było czynne źródło mineralne pod Kruczą Skałą w okolicach Jerzmanic Zdroju."
_________________
SKPS - z nami w Sudety
http://www.skps.wroclaw.pl
Ivo
 
Posty: 1390
Rejestracja: 12 paź 2011, 19:49

PoprzedniaNastępna

Wróć do Przyroda sudecka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron