autor: Ivo » 13 sty 2014, 09:43
logis
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 9:26 am
Temat postu: Grób żołnierza koło Sokołowic
Ostatnio spotkaliśmy ciekawostkę krajoznawczą o której warto wspomnieć, mimo że nie dotyczy bezpośrednio rejonu Sudetów. Jej historia pokazuje, jak tu i ówdzie korzystnie zmienia się stosunek dzisiejszych mieszkańców Śląska do ziemi na której mieszkają.
Opisany obiekt znajduje się przy drodze nr 25 prowadzącej z Oleśnicy w stronę Ostrowa Wielkopolskiego, tuż za Sokołowicami w miejscu gdzie odchodzi droga do Hajdan, naprzeciwko baru-rożna znajdującego się na skraju lasu. Na rysunku lokalizacja na mapie mestischblatt arkusz Oels z 1912 roku.
Otóż przy wspomnianym skrzyżowaniu dróg ,,od zawsze" znajduje się grób. Miejscowi zawsze kojarzyli go z grobem jakiegoś żołnierza napoleońskiego albo partyzanta. Mogiłą zajmował się jeden z mieszkańców Sokołowic, pan Stanisław Lot, którego bliscy zostali na wschodzie. Teorię o partyzancie łatwo obalić chociażby tym, że na wspomnianej mapie z 1912 roku grób już jest zaznaczony. W 2009 roku miejscowych panów Marka Nienałtowskiego i historyka Marka Włodarczyka sprawa na tyle już męczyła, że zajęli się nią na poważnie i o dziwo historia grobu została całkowicie i wyczerpująco wyjaśniona, a dzięki Gminie Oleśnica, sołtysowi Sokołowic, szkole podstawowej, nadleśnictwu i strażakom miejsce zostało uporządkowane i stanowi od niedawna atrakcję turystyczną.
A oto sama historia:
W książce Mariusza Olczaka pod tytułem ,,Kampania 1813" znajdował się opis pomnika spotkania monarchów w Spalicach. Okazało się, że jest to pojedynczy grób żołnierza rosyjskiego cara Aleksandra I, który z Kalisza przez Syców zmierzał 15 marca 1813 roku na spotkanie w Spalicach z cesarzem Fryderykiem Wilhelmem.
Jak pisze autor książki jeden z żołnierzy eskorty zasłabł w drodze i zmarł.
Właśnie jemu obok drogi w dawnym Katiuscher Walde (dziś Kolonia Sokołowice) wzniesiono pomnik. Na zbudowanej z kamieni niewysokiej pryzmie ustawiony został drewniany krzyż, na którym z obu stron umieszczono napis informujący, że znajduje się tutaj mogiła ,,bohaterskiego żołnierza rosyjskiego zmarłego w 1813 roku podczas marszu do Francji". W 1889 roku grób wyremontował właściciel pobliskiego folwarku Max Wurm, zdaniem Marka Nienałtowskiego jako wyraz szacunku dla Rosjan, którzy stali się sojusznikami Prus w walce z cesarzem Napoleonem.
W 2009 r. narzucono warstwę nowego kamienia, uporządkowano roslinność, wykonano chodnik umożliwiający dojście oraz tabliczki informacyjne i tablicę z historią miejsca. Z drzewa modrzewiowego wykonany został krzyż prawosławny.
Wyeksponowano także poprzednie krzyże znalezione na miejscu, najstarszy ma około 100 lat.
Podsumowując: żołnierz napoleoński okazał się w końcu być żołnierzem koalicji antynapoleońskiej ale zajęcie się sprawą przez miejscowych, a nie jakichś konserwatorów narzuconych z zewnątrz, gwarantuje że to miejsce przetrwa.
Całą tę historię odbieramy bardzo pozytywnie.
Miejsce można odwiedzić jadąc do pałacyku Radziwiłłów w Antoninie, polecamy.
Ania i Jacek