"- Władimir Putin jest bardziej skłonny do prowadzenia wojny nuklearnej niż zaakceptowania porażki na Ukrainie - powiedziała czołowa propagandzistka Kremla Margarita Simonian. (...) - Z jednej strony jest to dla mnie przerażające, ale z drugiej strony, jest jak jest. My pójdziemy do nieba, a oni po prostu padną..."
https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art ... a-ukrainieŻeby się pani nie zdziwiła. "Nikt nie może przewidzieć, co będzie robił dzisiejszego wieczora."
Bułhakow urodził się w Kijowie, zmarł w Moskwie. Wielka literatura. Szkoda, że Rosjanie nie czytają.
"Woland powiedział:
- Jakie ciekawe miasto, prawda?
Azazello poruszył się i odparł z szacunkiem:
- Messer, mnie się bardziej podoba Rzym.
- Cóż, kwestia gustu - odpowiedział Woland."
Woland powrócił do Moskwy?
Coś mi się wydaje, że ludzie przekonani o swoim pójściu do nieba, rzadko kiedy tam trafiają.