dolnoslaskiWysłany: Pon Gru 19, 2011 8:36 am Nie mam dalej nic o Schnaumbergu, natomiast zainteresował mnie temat różnorakich jeźdzców bez głowy.
Wydaje się, że temat ma dwojakie korzenie: po pierwsze: legendy wokółzamkowe (tych wszędzie pełno), genezy sporej ich części należałoby chyba szukać w XIX wieku.
Druga rzecz to Nachtjäger, nocny łowca, pochodzący jeszcze z mitologii germańskiej (sługa Odyna, czy Wotana). Przetrwał do XX w. w szczątkowej formie, właśnie jeźdzca bez głowy, albo szalonego łowczego, czasem w płomieniach, czasem w innej ciekawej scenerii. Ma się po lasach pałętać, raczej w nocy. Istnieją różne jego wersje. U Schrollera działa w grupie (ludzie słyszą odgłosy nocnego polowania z nagonką), u Peuckerta samotnie.
Generalnie chodzi po lasach i polach, najczęściej - ma się rozumieć - przy podłej, wisielczej pogodzie. Ludziom w drogę specjalnie nie wchodzi, ale potrafi być złośliwy, a potrafi też pomóc. W Karkonoszach utożsamiany czasem z Rübezahlem.
Zdaje się, że to nie tylko (acz głównie) śląska specjalność.
Temat dopiero liznąłem, kto wie, może pojawi się nam Nachtjäger wreszcie i na Schnaumbergu.
Pozdrawiam,
Przemek
PS. Okazało się, że Schroller jest jednak w internecie. Od str. 360 jest Nachtjäger.
http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadat ... m=pubstats_________________
http://neustechow.blogspot.com - historie z Rząśnika, Gór Kaczawskich i całej reszty świata.