autor: Wąsek » 21 maja 2014, 11:54
Dotarłem również do odpowiedzi na pytanie zadane przez Artura: Dlaczego w Jeleniej Górze nie ma Rynku, tylko Plac Ratuszowy. W lipcowych Sudetach z 2001 r. Ivo Łaborewicz pisze:
"Zaraz po II wojnie światowej, praktycznie od maja 1945 r., centralny plac jeleniogórskiej starówki zwał się jak należy, zgodnie z tradycją, po prostu Rynkiem. Jednak 3 października 1946 r. Miejska Rada Narodowa postanowiła to zmienić. Słowo rynek miało bowiem w Jeleniej Górze złe skojarzenia. Po pierwsze istniał tu, jak w owym czasie we wszystkich większych miastach na Ziemiach Zachodnich, tzw. czarny rynek, który był ostro potępiany i zwalczany przez władzę. Ponadto słowem rynek określano w Jeleniej Górze targowisko miejskie zlokalizowane w okolicach dzisiejszej ulicy Obrońców Pokoju. Władza nie miała o nim zbyt pochlebnej opinii. Stanowiący zaś ową władzę radni miejscy urzędowali w ratuszu stojącym po środku placu, który - o zgrozo! - całkiem oficjalnie nosił już nazwę Rynek. Władza więc stanowczo odcięła się od ideologicznie potępianego słowa rynek, wprowadzając nazwę plac Ratuszowy, od budynku, który zajmowała."
Pozdrawiam,
Wąsek